wtorek, 2 września 2008

Codzienne chrześcijaństwo Dz 11,1-18; Ps 42,2-3; 43,3-4; J 10,14; J 10,11-18

PUNCTA (punkta) do MEDYTACJI:

Stałe elementy medytacji (kontemplacji) ignacjańskiej znajdują się tutaj:

http://puncta.blox.pl/2007/01/Medytacja-II.htm



(Dz 11,1-18)
Apostołowie i bracia, przebywający w Judei, dowiedzieli się, że również poganie przyjęli słowo Boże. Kiedy Piotr przybył do Jerozolimy, ci, którzy byli pochodzenia żydowskiego, robili mu wymówki: Wszedłeś do ludzi nieobrzezanych - mówili - i jadłeś z nimi. Piotr więc zaczął wyjaśniać im po kolei: Modliłem się - mówił - w mieście Jafie i w zachwyceniu ujrzałem jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami opadającego z nieba. I dotarł aż do mnie. Przyglądając mu się uważnie, zobaczyłem czworonożne zwierzęta domowe i dzikie płazy i ptaki powietrzne. Usłyszałem też głos, który mówił do mnie: "Zabijaj, Piotrze, i jedz!" Odpowiedziałem: "O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego". Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi: "Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił". Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba. Zaraz potem trzech ludzi, wysłanych do mnie z Cezarei, stanęło przed domem, w którym mieszkaliśmy. Duch powiedział mi, abym bez wahania poszedł z nimi. Razem ze mną poszło też tych sześciu braci. Przybyliśmy do domu owego człowieka. On nam opowiedział, jak zobaczył anioła, który zjawił się w jego domu i rzekł: "Poślij do Jafy i sprowadź Szymona, zwanego Piotrem! On cię pouczy, jak zbawisz siebie i cały swój dom". Kiedy zacząłem mówić, Duch Święty zstąpił na nich, jak na nas na początku. Przypomniałem sobie wtedy słowa, które wypowiedział Pan: "Jan chrzcił wodą, wy zaś ochrzczeni będziecie Duchem Świętym". Jeżeli więc Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzyśmy uwierzyli w Pana Jezusa Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się Bogu? Gdy to usłyszeli, zamilkli. Wielbili Boga i mówili: A więc i poganom udzielił Bóg [łaski] nawrócenia, aby żyli.





Obraz: zobaczyć jakiś wycinek z mojego codziennego życia. (np. w pracy, w domu, wśród przyjaciół)

Prośba: o właściwe podejmowanie decyzji.



1. Decyzje.
Całe nasze życie jest pełne decyzji. Podejmujemy ich setki, począwszy od tych wielkich, życiowych decyzji, a skończywszych na malutkich codziennych, niezauważonych.
Paradoksalnie chyba nieraz jest nam łatwiej podejmować decyzje wielkie, dalekosiężne. Jakoś podświadomie wyczuwamy, że potrzeba poświęcić im więcej czasu, refleksji, modlitwy.
Życie jednak nie składa się jednak jedynie z nich. I także nasza codzienność jest jedynie w pewnym stopniu kształtowana przez ich skutki. Tym co ma na nią największy wpływ są te decyzje najmniejsze, zwykłe... Piotr podjął decyzję. Jaka była reakcja otoczenia sami możecie przeczytać. Jest jednak coś co przekonuje słuchaczy. Decyzja Piotra nie była tak na prawdę jego decyzją...
Myślę, że dzisiejsze Słowo pokazuje nam kolejny z „banałów” naszej wiary: KAŻDĄ decyzję naszego życia należy podejmować przy współudziale Jezusa! Zapytasz mnie: czy to znaczy, że mam histerycznie biegać w sklepie z różańcem i rozeznawać, co kupić na obiad? Nie. Kiedyś już zaproponowałem Ci na modlitwę pytanie: czy Jezus jest dla Ciebie osobą, czy ideą? To pytanie powtarza się znów. Spójrz na swojego męża czy żonę, albo swoich rodziców, na kogoś na kim Ci zależy. Czy biegniesz z każdą rzeczą fizycznie do nich i pytasz? Nie. Ale kiedy jesteś w sklepie i wiesz, że Twoja żona nie lubi kalafiora, po prostu go nie kupujesz... Czy bierzesz pod uwagę też to co podoba się Jezusowi? A może decyzja o wyborze miejsca na wakacje, czy lokalizacji nowego mieszkania, albo jakiegoś większego zakupu jakby nie przystaje do Niego... Zakon czy małżeństwo, rodzaj wykonywanej pracy... to się jeszcze „łapie”, ale takie zwyczajne rzeczy?
Jednego możesz być pewien: Jezus chce byś częścią całego Twojego życia. Nie tylko patetycznych momentów, czy kryzysów. On Jest z Tobą wszędzie. Często zdaża mi się doświadczyć Bożej inspiracji w bardzo nietypowych momentach. Przez długi czas myślałem: no tak, w kościele, OK, ale przy myciu zębów? Ale czy wyrzucasz z łazienki swoje dziecko, kiedy przychodzi się przytulić a ty myjesz zęby po posiłku?
Możesz się zapytać tutaj: czy moja relacja z Jezusem jest w taki sposób „zwykła”? Czy daję Mu szansę zaistnieć w moich małych decyzjach? Pytam Go o zdanie? W jaki sposób? Czy jest ono dla mnie ważne?

2. Inni.

1. Reakcja otoczenia na decyzję Piotra jest z początku negatywna. Zmienia się jednak wobec tego, że jest to owoc działania Pana. Jest to możliwe dzięki wierze, która działa zarówno w sercu Piotra, jak i w sercach bliskich mu osób. Czy Ty też patrzysz na decyzje innych oczami wiary? A może dajesz się ponieść pierwszemu negatywnemu odruchowi?


Zakończ swoją modlitwę szczerą rozmową z Jezusem na ten temat, który Cię aktualnie najbardziej nurtuje. Jako pomoc do tej rozmowy możesz wykorzystać rozproszenia, które przyszły podczas modlitwy. O czym myślełeś wtedy? Opowiedz Mu o tym.


Odmów dowolną modlitwę ofiarowania.

Brak komentarzy: